Zapraszamy na spotkanie z autorem Ciaranem Carsonem i tłumaczem polskiej edycji książki, Maciejem Świerkockim,
24 lutego 2008 (niedziela) o godz. 19.00
Irlandzka Herbatka to ekscentryczna, mozaikowa, a zarazem szkatułkowa opowieść o potędze wyobraźni, magii sztuki i zacieraniu
granic między światem „fikcji” i „faktu”.
Książka była nominowana do Nagrody Bookera.
Więcej informacji o książce na stronie internetowej wydawcy
Ur. 04.06.1949r. we Wrocławiu. Absolwent Wydziału Malarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Dyplom w pracowni malarstwa prof. Jacka Żuławskiego w 1972 roku. W latach siedemdziesiątych zajmuje się malarstwem, rysunkiem i fotografią, a marginalnie projektowaniem graficznym i typografią.
W latach osiemdziesiątych pojawiają się instalacje dżwiękowe i pierwsze realizacje video. Lata dziewięćdziesiąte przynoszą wielokanałowe instalacje video, videoobiekty i videoobrazy. Równolegle prowadzi od 1973 roku dzialalność pedagogiczną i wystawienniczą.
W 1992 roku wraz z Wojciechem Zamiarą otwiera Pracownię PI na Wydziale Malarstwa, co stanowi oficjalne wprowadzenie intermediów w struktury akademickie gdańskiej Uczelni. Obecnie prowadzi Pracownię Intermedialną w ramach Katedry Intermediów Wydziału Rzeżby Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Zaczynam znowu od rzeczy najprostszych
Henryk Stażewski
Arek Sylwestrowicz prezentował w ostatnich latach swoje obrazy kilkakrotnie w Łodzi - zarówno w Galerii Wschodniej, jak i Akademii Sztuk Pięknych im. Wł. Strzemińskiego, a także na ostatnim Biennale Sztuki. Jednocześnie wraz z obrazami Koji Kamoji współtworzył jedną z przestrzeni stałej galerii kolekcji Muzeum Sztuki.
Jednak zasadniczym początkiem artystycznej biografii Sylwestrowicza jest na pewno wystawa sprzed lat wspólnie z dziełami Henryka Stażewskiego w BWA w Sopocie, dla której Paweł Mykietyn skomponował muzykę.
I wiele wątków i cech tamtej całości będzie powracać w kolejnych latach twórczości.
Można to sprawdzić teraz, gdy wystawa Sylwestrowicza spina dwa miejsca Galerię Olimpus i Galerię Wschodnią. Pozostając dalej przy zasadzie obrazu monochromatycznego, niespodziewanie mamy do czynienia z żywym pigmentem .
Powierzchnie zdecydowanie jednoznacznych kolorów nagle stają się płynne, powstaje pękniecie, widać czegoś ubyło i tworzy się nagle kompozycja. Zasada monochromu wyjątkowo jest tutaj bez zasad.
A potem od nowa przesypująca się porcja nie utrwalonego pigmentu i jest już inny obraz. Zależy jak wszystko samo się ułoży.
Natomiast cykl Oś złożony z obrazów o fluorescencyjnych kolorach został przełożony na konkretne dźwięki. Dzięki stworzeniu specjalnego algorytmu mogła powstać muzyka związana kolejno z każdym obrazem. Świat wizualny i akustyczny przedstawiony wspólnie na wystawie, wpisuje każdą zmianę powierzchni dzieła, faktury malarstwa w inne nowe brzmienie przestrzeni.
Maria Morzuch
W lutym 1994 roku na zaproszenie pisarza Heinera Müllera czytał Ryszard Kapuściński swoją książkę „Imperium”.
Odczyt ten odbył się w teatrze Berliner Ensamble.
Pod wielkim wrażeniem jakie wywarły na mnie jego teksty, wystawiłam jeszcze tej samej nocy – na balkonie mojego mieszkania – rolki czarno–białego negatywu, poddając go na działanie nocnego mrozu.
Pracę tę poświęcam Ryszardowi Kapuścińskiemu
Dagmar Uhde
Projekt artystyczny „My”
„Jak można dziś powiedzieć «my»?”
Owo pytanie, sformułowane wprost przez francuskiego filozofa Jean–Luc Nancy'ego, przenika współcześnie wiele dyskursów filozoficznych i stanowi jeden z głównych wymiarów praktyki politycznej i dialogu międzykulturowego. Chcemy zadać to pytanie młodym artystom i artystkom, proponując im, by w kilkuczęściowym projekcie odnieśli się do wybranych aspektów zagadnienia wspólnoty.
Do części pierwszej projektu, dotykającej komunikacyjnego aspektu wspólnoty, a zatytułowanej „przekaz – transmisja – cyrkulacja" zaprosiliśmy odpowiednio Agnieszkę Chojnacką, Remigiusza Wojaczka i Annę Orlikowską.
Zaproszonym artystom zaproponowaliśmy przygotowanie realizacji, w których metafory „przekazu”, „transmisji” oraz „cyrkulacji” zarówno określałyby samą strukturę pracy, jak i stanowiły jej temat - swoisty pryzmat, przez który spróbują oni spojrzeć na ramowe zagadnienie projektu i odpowiedzieć na pytanie: Jak można dziś powiedzieć «my»?
Projekt „My” wchodzi w skład programu MAKNITE, współfinansowanego przez Unię Europejską i prowadzonego przez wiedeńskie MAK – Österreichisches Museum für angewandte Kunst/Gegenwartskunst
[Austriackie Muzeum Sztuki Stosowanej/Współczesnej].
Partnerem instytucjonalnym programu MAKNITE jest w Łodzi Społeczna Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania.
Idea i organizacja projektu:
Konrad Kuzyszyn, Łukasz Ogórek, Tomasz Załuski
Kapituła:
Kamil Kuskowski
Jerzy Lewczyński
Aleksandra Ska
Paweł Susid
Laureat:
Zbigniew Rybczyński
www.zbigvision.com
Fundatorem nagrody jest Dariusz Bieńkowski.
Zbigniew Rybczyński, ur. 1949 w Łodzi - twórca autorskich filmów eksperymentalnych, operator, wykładowca. Jeden z najbardziej nowatorskich filmowców współczesnych - wirtuoz ekranu.
Absolwent wydziału operatorskiego PWSFTvi T w Łodzi. Współtworzył neoawangardową grupę Warsztat Formy Filmowej. W szkole zrealizował etiudy „Kwadrat” i „Take five” (obie z 1972 r.). Za pomocą rozmaitych chwytów technicznych wizualizował struktury muzyczne. Łączył klasyczną animację ze zdjęciami aktorskimi, używał kamery poklatkowej, transfokatora, kopiarki optycznej, reprojektora i barwnych filtrów. Stosował nakładanie się obrazów metodą wielokrotnej ekspozycji.
Od uzyskania dyplomu w 1973 r. („Plamuz”) realizował filmy w Studiu Małych Form Filmowych SE-MA-FOR (m.in. „Zupa”, „Nowa książka”, „Święto”, „Media”, „Tango”).
Artysta od początku drogi twórczej, przy pomocy różnorodnych możliwości techniki filmowej i pomysłów formalnych, burzył nawyki percepcyjne widzów. Odrealniał rzeczywistość.
Symultaniczna organizacja obrazu (np. w „Nowej książce” z 1975 r. akcja filmu toczyła się na ekranie podzielonym na 9 części) doprowadziła go do zdobycia Oscara. Otrzymał go w 1983 r. za mistrzowsko zrealizowane w 1980 r. „Tango”.
W dziele tym jedno miejsce widzimy w wielu wymiarach czasowych. Autor wykorzystał 22 ujęcia osób wielokrotnie wykonujących swoje czynności, z upływem czasu liczba ludzi w kadrze rosła.
Rybczyński prowadzi grę z czasem i przestrzenią. Bawi się też innymi właściwościami świata.
W niektórych realizacjach obracał obraz lub jego części o 360° („Droga do sąsiada” 1976, „Moje okno” 1979, „The Day Before” 1984 ). Dwa pierwsze filmy zrealizował w Austrii, trzeci już w USA gdzie pozostał po odebraniu statuetki. Charakterystyczną cechą jego twórczości jest rozwijanie i udoskonalanie w kolejnych dziełach wcześniejszych pomysłów formalnych.
W Stanach Zjednoczonych popularność zyskuje dzięki wideoklipom do muzyki m.in.: Johna Lennona („Imagine”), Micka Jaggera, Simple Minds, Chucka Mangione czy Lou Reeda.
W 1987 r. otworzył własne studio (Zbig Vision Studio), które wyposażył w najnowocześniejszą aparaturę wideo, komputery i sprzęt High Definition. Techniczne możliwości wideo i systemu HD, dla którego porzucił tradycyjną kamerę filmową, pozwalające na pracę nad dziełem w integralnym związku z komputerem, stwarzają artyście warunki do demiurgicznego kreowania nowych, autonomicznych, absolutnie niezależnych od realności światów.
W „Schodach” („Steps”, 1987) dzięki technice blue box, pozwalającej na swobodne wkomponowanie do wykonanych wcześniej zdjęć dodatkowej akcji, ingeruje w wewnętrzną strukturę świata przedstawionego w filmie Siergieja Eisensteina „Pancernik Potiomkin”. Wprowadza tam swoich bohaterów - amerykańskich turystów. W „Czwartym wymiarze” (The Fourth Dimension, 1988) niezwykle plastyczna materia wciąż zmienia kształty.
Kolejne dzieła to „Orkiestra”, „Manhattan” (oba z 1990 r.), „Washington” 1991 i „Kafka” z 1992 r.
Ostatni z tych filmów był pierwszą realizacją w stworzonym przez Rybczyńskiego systemie Motion Control i sposobie nagrywania kilkuset warstw obrazu. „Kafka” - elektroniczny spektakl - to specyficzna biografia pisarza utkana z wątków zaczerpniętych zarówno z jego dzienników i listów, jak z obrazów wysnutych z jego utworów.
W latach 1994-2001 artysta pracował w międzynarodowym eksperymentalnym ośrodku filmowym w Berlinie, którego był współtwórcą. Potem powrócił do USA, gdzie opracowuje nowe programy komputerowe dla potrzeb produkcji filmowej.
Ostatnim jego filmem jest „Wiersz na Manhattanie” z 2006 r.
Nazywany przez krytykę współczesnym Méliésem - magikiem kina, Rybczyński łączy w swoich dziełach sztukę, technikę i naukę, osiągając niebywały kunszt artystyczny.
Oprócz Oscara artysta ma na swoim koncie liczne wyróżnienia i nagrody, m.in.: Grand Prix w Oberhausen za „Nową książkę”, „Srebrnego Lwa” w Cannes za „Imagine”, Prix Italia za „Orkiestrę”, ponad to Emmy, The Golden Gate Award z San Francisco, nagrody Electronic Cinema Festival w Tokio i Montreaux, American Video Awards, Monitor Awards i wiele innych.
Wykładał w PWSFTviT w Łodzi, Columbia University w Nowym Yorku, The Academy of Media Arts w Kolonii oraz Joshibi University of Art. and Design w Tokio.
W 2008 r. PWSFTviT w Łodzi przyznała mu tytuł doctora honoris causa.
Alicja Cichowicz
Made with
HTML Code Creator